Dobro i zło muszą istnieć obok siebie, a człowiek musi dokonywać wyboru. ~Mahatma Gandhi
Członek Rodziny Brown
Klub "Pandemonium" jak sama nazwa wskazuje jest to "stolica" najczystszego zła. Nie jest to miejsce odwiedzane przez zwykłych ludzi z centrum miasta. Nawet policja zbyt często się tu nie zapuszcza. Klub jest pełen bandziorów, niebezpiecznych ludzi, złodziei, handlarzy podejrzanymi rzeczami i niebezpiecznymi substancjami. Przebywa tu najwięcej mężczyzn. Chcą popatrzeć na tancerki, które zarabiają na swoje życie tańcem oraz ciałem, ale oczywiście nie muszą, wtedy ich pensja jest o wiele mniejsza. Większość z przebywających mężczyzn to Domeny, którzy chcą wyzbyć się swojego pochodzenia. Domeny najczęściej kuszą i handlują z cywilami, a jeśli coś nie idzie po ich myśli używają siły np. nóż, sztylet, pistolet, a także ich moce.
Do budynku wchodzi się przez drzwi nad, którymi jest wielki ciemno niebieski napis PANDEMONIUM - Wejdź Jeśli Masz Odwagę
. Wchodząc do środka można zobaczyć salę w ciemnych barwach z odcieniami krwistej czerwieni. W sali jest pełno stolików ustawione bez żadnej określonej reguły. Wokół stolików poruszają się kelnerki w obcisłych, gumowych, czarnych strojach. Kształtem przypomina jednoczęściowy strój kąpielowy, lecz nie ma ramiączek. Kończy się na piersiach idealnie je eksponując. Kelnerki mają na głowie włożone czerwone, diabelskie rogi, a do kości ogonowej przyczepiony czarny ogon z czerwoną strzałką na końcu. Na nogach mają założone czarne, skórzane buty na wysokim obcasie i siatkowe pończochy kończące się na udach. Dalej są trzy podwyższenia z metalowymi rurami na których tańczą kelnerki w różnych strojach np. upadłych anielic, kuszących diablic, a nawet niewinnych aniołków z nieba.
Po prawej stronie pomieszczenia jest bar z różnymi alkoholami. Za ladą stoi barman przebrany za upadłego Anioła. Ma na plecach czarne skrzydła. Mężczyzna jest wysoki, umięśniony i skory do flirtowania z ładnymi kobietami. Ma czarne, długie włosy i ciemno niebieskie oczy. Nazywa się Leviathan - oczywiście to nie jest jego prawdziwe imię. Imię to należy do jednego z Serafinów. Nigdy nikomu nie podał swojego prawdziwego imienia. <<barmanem może kierować każdy, kto tu przybędzie>>
W miejscu porusza się pełno barczystych i umięśnionych mężczyzn. Pilnują, aby nikt nie naprzykrzał pracującym tam kobietom. Wbrew pozorów właściciel klubu znany pod pseudonimem Lucyfer dba, aby kobiety czuły się tam komfortowo i bezpiecznie. Dlatego nie warto na siłę narzucać się żadnej pracownicy tego klubu.
Offline